Bartosz Dziamski: „Królowe nocy“

Zdjęcia z tego świata mają siłę dynamitu, rozpierają je emocje, tempo, autokreacje bohaterów. Nie ma chwili na wyciszenie poza minutą przed lustrem, gdy maluje się oczy. Taki świat kogoś z zewnątrz obezwładnia, sam fotograf zauważył, że początkowo był stremowany. Koloru jest tu aż tyle, że zdjęcia musiały być czarno-białe. Są wyraziste, mocne, po brzegi wypełnione wewnętrznym power królowych sceny i nocy. Jest w nich cała ich desperacja i jestestwo, z którymi z pewnością nie daje się łatwo żyć.

Żeby społeczeństwo nie rozpadło się na luźny zbiór jednostek, które nie potrafią ze sobą komunikować, powiedział ktoś ostatnio, należy opowiadać. O wszystkich. „Królowe nocy” Dziamskiego to jedna z najmocniejszych opowieści fotograficznych o marginalnych społecznościach w Polsce ostatnich lat.
/Monika Piotrowska/

O fotografie:

Bartosz Dziamski  (ur. 1983 r.)
Fotograf niezależny; pracuje nad autorskimi projektami i prowadzi działalność o charakterze fotograficznym. Współpracował z Agencją TAMTAM z Poznania oraz Agencją Reporter z Warszawy. Jest laureatem konkursów fotografii prasowej, m.in. BZ WBK Press Foto 2005, Wielkopolska Press Photo 2005 i 2012, VI edycji Konkursu Marszałka Województwa Wielkopolskiego 2005. Publikował m.in. w polskim wydaniu Newsweeka, Przekroju, Forbes; współpracuje z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Interesuje go życie na pograniczu polsko-niemieckim – brał udział w zbiorowej wystawie polsko-niemieckiej „Przez rzekę” (2006-2007, Zgorzelec, Berlin, Arles), pracuje nad projektem „Pogranicze”. Fotografuje życie codzienne i zjawiska społeczno-kulturowe zachodzące w Polsce (kilkuletni projekt PKS – osiem dni z życia powiatu kościańskiego, pozostające w trakcie realizacji: „Królowe nocy” i „Festyn”), ale też zagranicą (Pomarańczowa Rewolucja na Ukrainie, Bułgaria przed wejściem do Unii Europejskiej).
W 2004 r. był zaangażowany w organizację wystawy „Galeria bezdomna” w Poznaniu.
Mieszka i pracuje w Poznaniu.

Od fotografa o cyklu:

„KRÓLOWE NOCY”

Początki drag queens w Polsce przypadają na lata 90. Stanowią ciągle rozwijający się element środowiska gejowskiego. Organizowane są wybory Miss Drag Queen, festiwale, przeglądy. Występy drag queens skupiają się na scenach nocnych klubów dla licznie zgromadzonej publiczności. Bycie drag queen, poza takimi oznakami jak opanowanie sztuki makijażu, stosowanie peruk, wszelkich przerysowań stylu, to przede wszystkim sposób na życie.

“Bo najważniejszą rzeczą, to jest nie bać się jak się wygląda, a wszystkie swoje rzekome wady eksponować jako atut i robić tak, aby śmiali się z Tobą, a nie z Ciebie.”
Marylin Sugar Kowalczyk, matka chrzestna polskich drag queen.

/Bartosz Dziamski/